o celach i imeninach :)

Dawno nie było wpisu, wszystko przez katar i nasze przeziębienie, bo gdy Jula walczyła z katarem ja z przeziębieniem, stwierdziłyśmy po wspólnym uzgodnieniu, że nie będziemy się męczyć ze zdjęciami, ale w sobotę były imieniny Dziadka, więc się Jula wystroiła, zrobiła (wspólnie z Mamą swoją) pierwszą laurkę dla dziadka, wszystko było w farbkach, ale było warto gdyż radość Dziadka bezcenna.

Wczoraj zastanawiałam się nad celowością mojego bloga, bo szycie opasek szyciem opasek, ale lubię ten mój blog, stwierdziłam podczas rozmowy z TJ, że to będzie dla nas piękny pamiętnik, którego w wersji papierowej nie prowadzę (oprócz albumu ze zdjęciami z opisami, no ale to nie to samo) i stwierdziłam, że to nie jest kwestia afiszowania się z ubiorem czy Julą, tylko robimy to bo nam to sprawia przyjemność, wiem, że jest kilkanaście osób które lubią tu zajrzeć, cieszę się, bo wiem, że jesteśmy czasem inspiracją, ze mogę poprawić komuś humor… a za kilka lat, np. lat 20ścia… usiądziemy z moją Córką już dorosłą, zajrzymy na bloga, uśmiejemy się, ale mam nadzieję, że Jula poklepie mnie po ramieniu i powie „Mamo że Tobie się chciało, dziękuję, za tego bloga…” – choć TJ stwierdził, ze nie ma się co łudzić, że Internet w takiej formie będzie jeszcze funkcjonował, no cóż ja wierzę, że będzie…

Postanowiłam troszkę zmodyfikować bloga i nie tylko skupiać się na moich opaskach, ale tez doceniać to co czynią inni ludzie w polskim rękodziele.

Jakiś czas temu zamówiłam Juleczce komin od Pani Ilony: https://www.facebook.com/RekodzieloDlaDzieciSzydelkomania, serdecznie Wam polecam, myślę, że Pani Ilona jest wstanie wydziergać dla Was wszystko, do tego kontakt jest super, my jesteśmy bardzo zadowolone, myślę, że możecie dla swojej pociechy zamówić coś co będzie unikatowe niedostępne w żadnej sieciówce , serdecznie polecam!!!

A związku z tym, ze słońce dziś nas rozpieszcza, życzę wszytki dużo czasu i możliwości wybrania się na długi spacer .