PÓŁ ROKU ZA NAMI…
Dwa dni temu Julianka skończyła pół roku, jak pomyślę, że od
jej narodzin minęło 6 miesięcy, no nie mogę uwierzyć, toż to szok!!! Przecież
jeszcze nie dawno się martwiła, że już po terminie a ta uparta dziewczynka nie
chce przyjść sama na świat, zresztą nie chciała do samego końca, charakterek pokazuje
do dziś…
Ile przez ten czas się nauczyliśmy, ile nauczyła się sama
Julia, ile sukcesów za nami, ale też upadków, ale czy bez upadków dla się przejść
przez macierzyństwo?!
Ileż mądrych rad usłyszałyśmy, i tych wścibskich zaczynających się od słów „no
jak to nie robisz tak czy siak?(...)”…
Ile ludzi stwierdziło, że znajomość z rodzicami jest już nie
tak wartościowa, jakby chcieli, ale ile nowych ludzi do tego tańca
macierzyńskiego dołączyło…
Ileż było łez moich… łez bezsilności, strachu ale i
szczęścia…
A to wszystko przez 6 miesięcy… nie mogę doczekać się już
kolejnych miesięcy, lat z Julianką i jej Tatą… wszystko wzrusza bardzo, więc
dziś aby nie rozczuliła się za bardzo… pragnę Wam kilka zdjęć z naszej
pierwszej sesji…
Sesję wykonał dla nas Radosław Wróblewski Fotografia (link do
strony na FB zostawiam Wam pod zdjęciami), średnio raz w tygodniu oglądam się zdjęcia i
się zastanawiam kiedy ten mój skrzat ta urósł… poza tym wspominam wspaniałą
atmosferę panująca podczas sesji, też na zawsze pozostanie w moich wspomnieniach…
taki fotograf jest zresztą tylko jeden na świecie :)
https://www.facebook.com/WroblewskiFotografia?fref=ts Z czystym sercem polecamy!!!
Życzymy miłego weekendu :* :* :*
Edyta, aż dreszcze mnie przeszły jak zobaczyłam te zdjęcia :) O tej atmosferze podczas sesji zdjęciowej będziemy wszyscy długo pamiętać i wspominać :) Kurcze to jest niesamowite jak dzieci zmieniły nasz świat. Pozdrawiamy całą rodzinkę N&R&O
OdpowiedzUsuń:)
Usuń