sobota, 18 stycznia 2014

drobne wyjaśnienia..

Moi Drodzy... po serii pytań dlaczego nie ma nowych wpisów na blogu, pomyślałam, że jestem Wam winna wyjaśnienia... z Julą wszystko dobrze, ale niestety popsuł nam się aparat, na tę chwilę postanowiliśmy albo kupimy konkretną lustrzanką albo nic i trzaskami zdjęcia tylko komórkami, wybaczcie ale te zdjęcia nie nadają się na bloga...

A co u Julianki... jest przesłodka, wszyscy co mają z nią do czynienia mówią, że jest bardzo pogodnym dzieckiem, i to prawda... Rośnie jak na drożdżach, teraz etap raczkowania, choć najchętniej ten etap by pomineła (po rodzicach) zdecydowanie woli już stać na nogach :)

Stanem uzębienia też pewnie mogłaby się pochwalić sztuk 6 i już trójki się wybijają... choć tym razem przechodzi to bardzo łagodnie i oby tak dalej.

Pewnie mogłabym się długo przechwalać... ale ostatnio przeczytałam gdzieś badania, że rodziny z córkami są dużo szczęśliwsze...cóż jedno wiem dzięki mojej Córce czuję, że żyje... może tak dobrze się czuje bo Jula grzecznie nadal przesypia całe noce od 19- 6/7 rano :)

Jak widzicie sielanka :) czego Wam również życzymy :)

Ściskamy ciepło :)